Obczaj to

sobota, 21 grudnia 2013

Co kraj to obyczaj?



W czwartek, w tzw. „Wieży Babel” – najbardziej umiędzynarodowionym łódzkim akademiku, odbyła się studencka Wigilia. Nie mogłam przegapić takiej okazji :) Wybrałam się więc na to spotkanie, żeby dowiedzieć się jak w innych krajach obchodzone jest Boże Narodzenie. 


Impreza zaczęła się koło godziny 19:00. Z każdą minutą pojawiało się coraz to więcej nowych twarzy, dało się słyszeć coraz większą ilość języków. Przyjemny rozgardiasz, uciszyły dwie dziewczyny, które przedstawiły prezentację na temat świąt Bożego Narodzenia w Polsce. Nie zabrakło oczywiście informacji (zarówno w języku polskim jak i angielskim) o tradycyjnych daniach oraz o zwyczajach towarzyszącym temu świętu. Po krótkiej przemowie zakończonej slajdem „Keep calm and ho,ho,ho”, wszyscy zebrani mogli skosztować pierogów z kapustą i grzybami przygotowanymi przez współorganizatorki. Dodatkową atrakcją była możliwość spróbowania swoich sił w lepieniu tychże pierogów, z czego ochoczo wiele osób skorzystało. Kolejną zabawą jaką przygotowano był konkurs na najdłuższy łańcuch z kolorowego papieru. Do walki stanęło pięć trzyosobowych drużyn. Na wykonanie ozdoby uczestnicy mieli, o ile się nie mylę, 12 min. Walka była zacięta, w końcu każdy chciał wygrać. Dwa z pośród pięciu łańcuchów wyróżniały się znacząco na tle innych. Na autorów czekały nagrody w postaci kubków. Kiedy zabawa dobiegała powoli końca, poprosiłam kilka osób, żeby pokrótce opowiedziały mi jak u nich wyglądają święta.

Student z Palestyny:
Święta zaczynają się 40 dniowym postem( od godziny 4:00 do 20:00), po których następują 3 dni Świąt. Wszyscy spotykają się w rodzinnym gronie, wymieniają się prezentami i razem biesiadują. Następnie po upływie 70 dni każdy zobowiązany jest do oddania mięsa na rzecz biednych osób.

Student z Ugandy:
Nie ma wielkiej różnicy między świętami w Polsce, a w Ugandzie, ponieważ duża część ludności jest wyznania katolickiego(około 85%). Podobnie jak tu, wszyscy zasiadamy do wspólnej kolacji oraz dajemy sobie wzajemnie prezenty.

Student z Białorusi, Grodno:
U nas święta przebiegają podobnie jak w Polsce, mimo że, większość ludności jest wyznania prawosławnego. Wieczorem zbiera się cała rodzina, która najpierw idzie do kościoła (warto podkreślić, że w większości państw katolickich liturgia odprawiana jest w języku narodowym jednak u nas w Białorusi odprawia się ją w języku polskim). Po powrocie wszyscy łamią się opłatkiem, zasiadają do kolacji, a potem odśpiewują kolędy (w mojej rodzinie w języku polskim). Prezenty przynosi nie Święty Mikołaj, a Dziadek Mróz. Na uwagę zasługuję fakt, że katolicyzm jest mniejszością wyznaniową, dlatego dni, w których odbywają się Święta, nie są dniami wolnym od pracy. Dopiero przy Świętach obchodzonych przez osoby wyznania prawosławnego, które odbywają się na początku stycznia, te dni są ustawowo wolne. 

Studentka z Kirgistanu:
Nie obchodzimy takich Świąt jak Wy, jedynie coś na wzór Nowego Roku, który u nas ma miejsce 21 marca i jest to Państwowe Święto Nooruz. W trakcie tego święta przygotowujemy wiele smacznych potraw m.in. ciasteczka na maśle oraz makaron z mięsem. 

Było to bardzo ciekawe doświadczenie i nie żałuję, że wybrałam się na tę Wigilię. Zawsze z ciekawością podchodziłam do innych kultur. To spotkanie pokazało mi jak wiele nas zarówno łączy jak i dzieli – w końcu co kraj to obyczaj ; ). 


Meg

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz