Obczaj to

wtorek, 31 grudnia 2013

Sylwester za trzy dychy


Już jutro rozpoczniemy kolejny magiczny rok, pełen nowych postanowień. Najpierw jednak Sylwester, który jest dla nas niezapomnianą imprezą, no chyba, że przesadzimy z procentami... Dziś przedstawię Wam kilka przepisów na zarówno proste, jak i smaczne drinki. Oj będzie zabawa, będzie się działo...

White Russian
☺ 2 miarki wódki
☺ 1 miarka likieru kawowego
☺ śmietanka lub mleko
☺ kostki lodu
Wódkę i likier wymieszać w shakerze. Następnie wlewamy je do szklanki z lodem i dopełniamy mlekiem.

Balladyna
☺ 40 ml wódki Extra Żytnia
☺ 20 ml białego, wytrawnego Martini
☺ 40 ml toniku
☺ cytryna lub limonka
Martini i Extra Żytnią wlać do shakera. Dodać dwie kostki lodu, plasterek limonki lub cytryny i wstrząsać do takiego momentu, aż sok z cytryny lub limonki wyciśnie się całkowicie. Odcedzamy i przelewamy do szklanki. Dodajemy ewentualnie jeszcze kostki lodu. Można również przyozdobić drinka plasterkiem cytryny lub limonki, ale myślę, że bardziej będzie Was interesowała zawartość szklanki, a nie jej ozdoba :)

Banana Day
☺ 30 ml rumu
☺ 15 ml Martini Bianco
☺ sok z limonki lub cytryny
☺ sok bananowy          
☺ kostki lodu
Potrzebna będzie niska szklanka. Do niej wrzucamy kostki lodu. Dodajemy rum i Martini Bianco. Wyciskamy sok z limonki. Jeśli chcemy przyrządzić tego drinka bez użycia shakera, wlewamy na koniec do szklanki sok bananowy. Jeżeli chcemy jednak wymieszać drinka, nakrywamy szklankę i wstrząsamy 2- 3 razy.

Proste, łatwe, a na dodatek smaczne i przyjemne :))

A ja już dziś życzę Wam wszystkim szczęśliwego Nowego Roku, dużo uśmiechu i aby 2014 rok przyniósł Wam wiele przyjemnych i radosnych dni :)

Domi



poniedziałek, 30 grudnia 2013

Sylwestrowy Make-up



Już we wtorek ostatnia noc roku 2013, wszystkie panie zapewne popadają powoli w panikę, bo np. nie wiedzą w co się ubrać, a co najważniejsze… jak zrobić makijaż, tak by wyglądać promiennie i kusząco. . . ;) W końcu to wyjątkowy wieczór, należy zaszaleć! Oto kilka wskazówek, które pomogą Wam wykonać prawidłowo niezbyt skomplikowany makijaż wieczorowy.

1)      To ja bez makijażu. Nie jest tajemnicą, że każda kobieta wygląda inaczej po użyciu kosmetyków kolorowych. Za chwilę przekonacie się jakie cuda działa make-up… ale wszystko krok po kroku. 

2)      Podstawą dobrego makijażu jest podkład. Należy dobrać odcień odpowiedni do naszego koloru skóry, zawsze lepiej wziąć odrobinę jaśniejszy i ewentualnie przyciemnić pudrem brązującym, niż kupić kilka tonów za ciemny i wyglądać nienaturalnie… Pamiętajcie, że zanim nałożymy podkład, należy posmarować twarz kremem, koniecznie nietłustym. Odczekać chwilkę i można działać dalej.

3)      Podkład trzeba rozsmarować równomiernie, nie ma znaczenia od którego miejsca zaczniecie. Ważne by nie nałożyć go za dużo i dobrze rozetrzeć przy włosach na czole oraz przy uszach, tak by nie zrobić sobie „pudrowej lini” na twarzy, która wygląda dość śmiesznie :P. Celem podkładu jest wyrównanie kolorytu skóry, przykrycie niedoskonałości i przebarwień. Uwaga” nie nakładamy go na powieki! Ważne by podkład był dobry, ponieważ te gorszej jakości mogą po prostu spłynąć Wam z buzi. Na tym elemencie make-up’u nie powinniście oszczędzać. Myślę, że 30 zł wystarczy by kupić solidny fluid.

4)      Następny etap to oczy. Pod cienie do powiek warto nałożyć tak zwaną bazę pod cień do powiek. Dzięki niej cienie nie będą się kruszyć i odznaczać na powiekach. To naprawdę działa. Jak już wspominałam, powiek nie malujemy nigdy fluidem, bo cienie nie będą się ładnie prezentować.

5)      Polecam płaskie pędzelki do powiek, maluje się nimi łatwo zarówno kreski jak i całą powierzchnię powiek. Nie może być zbyt twardy, ponieważ powieka jest bardzo delikatna.

6)      Na zdjęciu widać różnicę: oko pomalowane cieniem i niepomalowane. Zasada nr 1: cień przy kąciku oka musi być jaśniejszy, natomiast ciemnieć powinien na zewnątrz. Efekt można uzyskać malując się nawet jednym cieniem. Przy rogówce malujemy delikatniej, na zewnątrz mocniej. Lub jeśli używamy dwóch kolorów, to jaśniejszy kolor wewnątrz, ciemniejszy na zewnątrz. Granicę miedzy kolorami lub odcieniami lekko rozetrzyjcie palcem, tak żeby płynnie w siebie przechodziły.

7)      Rzęsy. Największym wrogiem poprawnego pomalowania rzęs jest pośpiech. Lepiej ruchy wykonywać powolnie, ale dokładnie. Należy przyłożyć szczoteczkę tuszu pod rzęsę i unosić ją do góry, lekko poruszając nią na lewo i prawo, by rzęsy od siebie oddzielić. Czynność powtórzyć 2-3 razy do uzyskania pożądanego efektu. Nie ma większego znaczenia jaką szczoteczkę wybierzecie – gumową, zwykłą, szeroką czy cienką. Wszystko zależy od indywidualnego upodobania.

8)      Różnica między okiem pomalowanym tuszem do rzęs a niepomalowanym.

9)      Następny krok to policzki. Zapamiętajcie, że nigdy nie malujemy całych policzków, bo będziemy wyglądać jak świnka pigi! ;) Osobiście preferuję brąz, ale można go zastąpić różem. Generalnie brunetkom polecam brąz, blondynkom róż. Pędzelkiem malujemy kości policzkowe, wykonując ruch od kącika ust (oczywiście nie zaczynacie przy samych ustach, tylko na środku policzka) do ucha. Tak jakby lekko na skos, zaokrąglając ruch. Łatwiej będzie Wam uwydatnić kości policzkowe (czyli obszar do pomalowania), jeśli zrobicie tzw. Dziubek :) Będziecie śmiesznie wyglądać, ale sprawniej się pomalujecie.

9a) Mój ulubiony etap! Pomadka. Jestem wielką fanką wyrazistych ust. Wszystkie kolory wchodzą w grę. Tutaj maluję się amarantową pomadką. Jeśli chcecie klasyczny kolor, wybierzcie czerwień. Dzięki niej Wasz uśmiech będzie ładniejszy, ponieważ czerwień optycznie wybiela zęby. Świetnie sprawdzają się też pomarańcze i fiolety. Kolorów do wyboru jest mnóstwo. Jeśli nie macie wprawy, nie przejmujcie się, trening czyni mistrza! ;) Zacznijcie od środka ust, później zaciśnijcie wargi i rozsmarujcie pomadkę, na koniec ewentualnie lekko poprawcie krawędzie warg.  

9b) Jeśli ktoś nie lubi krzykliwych kolorów, lub ma wąskie usta, wtedy faktycznie lepiej zrezygnować z mocnej pomadki i wybrać błyszczyk. Kolorem uniwersalnie pasującym do wszystkiego jest beż, jasny brąz, delikatny złoty. Błyszczyk sprawia, że usta wydają się lekko większe. Wcześniej można usta pomalować delikatnie konturówką o tym samym kolorze co błyszczyk, by jeszcze bardziej je uwydatnić, jednak tutaj należy zachować umiar, by nie namalować sobie sztucznych ust.

10)  Taa, daa! Koniec.Tak wyglądam w pełnym makijażu :) Wiem, że zupełnie inaczej niż na pierwszym foto, jednak przypominam Wam dziewczyny, że tym co sprawi, że będziecie zawsze wyglądać świetnie, nie jest kosmetyk, który nałożyłyście na buzię, a Wasz uśmiech! Teraz do dzieła, podstawy poprawnego wykonania makijażu już znacie. A więc pudry, pędzle, pomadki, błyszczyki, kredki i tusze w dłoń! 

PS. Jeśli na początku malowanie się nie idzie Wam zbyt sprawnie, nie przejmujcie się. Z czasem nabierzecie wprawy. Mnie wykonanie nawet skomplikowanego makijażu zajmuje max. 15 min. Takiego codziennego niecałe 10… Naprawdę każda z Was może to opanować ;)


M.Dżi

Gorączka sylwestrowej nocy



Chcecie dowiedzieć się co się dzieje w Sylwestra w Łodzi? A może jeszcze nie macie planów? Dobrze trafiliście bo mamy dla Was obszerny przegląd najlepszych wydarzeń tej nocy.

Manufaktura
O północy na największy darmowy pokaz fajerwerków zaprasza Manufaktura (ul. Karskiego 5).  Będzie można zobaczyć m.in. 25-metrową ścianę ognia, złotą wierzbę i deszcz gwiazd. Na przygotowanie całego widowiska zostanie zużyta prawie tona materiałów pirotechnicznych. Manufaktura zaprasza również na lodowisko - czynne do godz. 3 w nocy.

Teatr Nowy
Na sylwestra teatr w Dużej Sali przygotował premierę komedii "Zajmijmy się seksem" w reż. Wojciecha Bartoszka oraz "Chcę do nieba" - koncertową wersję spektaklu "Chcę do nieba. LeningradŁódź".
Sylwester w Małej Sali teatru to koncertowa wersja spektaklu "Mężczyzna prawie idealny" w reż. Artura Gotza oraz ciesząca się niesłabnącą popularnością komedia "Wszystko o kobietach" w reż. Piotra Bikonta. Od godziny 21.00.
Oprócz spektakli w programie znajdują się: loteria sylwestrowa, bankiet i wspólne powitanie Nowego Roku, szampan dla każdej pary na dalszą część nocy. Cena od osoby to 135 zł. Start 20: 30.

Widzewska Manufaktura
W Widzewskiej Manufakturze zorganizowanych zostanie sześć scen: Scena PKA Przestrzeń Kultury Alternatywnej – MYSTIC SYLWESTER; Scena na 800m – BoomEvents x Automaton x UndergroundSession – NEUJAHRS WIRRWARR, Scena Teatru Zamiast – Zagraj to jeszcze raz! Sylwestrowa Pograjka; Scena Bekstejdż – impreza Hip-Hop; Scena Kanał 13 – rock na żywo!; Bajkonur – strefa chillout. Karnet na wszystkie sylwestry kosztuje 50 zl, za pojedynczą scenę trzeba zapłacić 20 zł.

Filharmonia Łódzka
To sylwester pod tytułem "Kochamy seriale oraz piosenki Anny German". 31 grudnia koncert zostanie zagrany dwa razy, o godz. 18.30 i 22. Na koncercie usłyszymy piosenki z najpopularniejszych seriali oraz piosenki Anny German. Utwory zaśpiewa Sylwia Strugińska z towarzystwie zespołu Alla Vienna. Obecnie ceny biletów wynoszą 140 zł i 120 zł.
  
Grand
Tu czeka was impreza w rytmach ska, rocksteady i reggae. W klubie zagra pochodzący ze Stanów zespół Soul Radics. Połączy on swoje siły z Selektorem z Hot Shot Sound. Początek imprezy przewidziany jest na godzinę 21. Koszt biletów  to około 140zł od osoby.

Teatr Muzyczny
W Teatrze Muzycznym w Łodzi  premiera koncertu "Ten piękny, wspaniały świat". Usłyszymy największe, niezapomniane przeboje muzyki operetkowej i musicalowej. Bilety kosztują: strefa I 300 zł; strefa II 200 zł; strefa III 150 zł; strefa IV 120 zł.

Kino 3D Wytwórnia
Sylwester w kinie rozpocznie się o godz. 19.45. Impreza zakończy się ok 5. nad ranem. W programie są dwie premiery filmowe: "Wilki z Wall Street" i "Zniewolony". Na uczestników Filmowego Sylwestra czeka również zabawa taneczna z DJ’em oraz bufet w przerwach między seansami. Bilety kosztują 160 zł i 150 zł - z kartą Wytwórni.

Kino Bałtyk
Sylwestra W bałtyku spędzicie w towarzystwie Hobbita Bilbo Bagginsa, czarodzieja Gandalfa i trzynastu krasnoludów. O północy z lampką szampana uczcicie Nowy 2014 Rok, a potem wyruszycie w podróż  ze smokiem Smaugiem. Do wyboru jest wersja 2D i 3D. Pokazy startują o godz. 20.45. Ceny biletów: Maraton Sylwestrowy 3D Hobbit – 60 zł i 2D - 50 zł.

Dekompresja
Klub oferuje zabawę Sylwestrową przy muzyce Depeche Mode i hitach lat 80 oraz Electro. Impreza startuje o godz. 20. Drzwi będą otwarte od godz. 19.30.

Klub Łódź Kaliska
Na imprezie zagrane będą tylko najgorętsze hity tego roku. Bilet dla jednej osoby kosztuje 195 zł. W cenie open bar z wódką, sokami oraz ciepłymi i zimnymi napojami. Na ciepło podane zostaną strogonow zraz wieprzowy i barszcz czerwony z pasztecikami. Przygotowane zostaną także zimne przekąski, m.in. sałatki, tartinki czy ciastka.

Klub Szafa
W cenie biletu: trzy ciepłe posiłki, wiejski stół ze specjałami, napoje (pół litra wódki na parę, litr Coca-Coli, Sprite lub Fanta na parę, kawa, herbata bez ograniczeń, lampka wina musującego o północy dla każdego
Przez całą noc muzyka DJ z konsolety.
Cena Sylwestra w Szafie: 180 zł na osobę, grupy powyżej 12 osób mogą liczyć na zniżkę.
 
Studencki sylwester w Futuryście
Do 23:45 będziecie mogli bezpłatnie pić :
- piwo lane (Żywiec)
- wódkę (Sobieski, Żytnia, Bielska)
- napoje (Pepsi, 7up)
- soki
- drinki na bazie powyższych produktów
Wszystko będzie podawane wyłącznie w szklankach i kieliszkach.
Przed północą dla wszystkich na przywitanie nowego roku "lampka" szampana

Oprawa muzyczna: DJ ID Bilety do nabycia w: Studencki Klub Futurysta, Cotton Club Łódź, ceny biletów:50,00 zł w przedsprzedaży (dla wszystkich), 10,00 zł podczas imprezy - po północy (dla studentów), 15,00 zł podczas imprezy - po północy (dla pozostałych) 

Teatr V6
Sylwestrowy spektakl taneczno-wokalny, autorska produkcja teatru V6
Bal rozpoczyna się lampką szampana o 19:30.
O 20:00 spektakl a na koniec można poszukać szczęścia w loterii za nagrodami.
Zakończenie około 22:00
Bilety w cenie 100 zł


Lordi's
Klub oferuje dwa rodzaje muzyki na dwóch parkietach.
Sala klubowa LORDI'S - zaproszenia w cenie od  59 ZŁ/OS. W cenie welcomedrink, wino musujące na powitanie Nowego Roku i zimne przekąski. Muzyka klubowa , RNB , HOUSE , NU DISCO.
Stresfa vipowska FOO FOO
(zamknięta dla 100 osób) - zaproszenia w cenie 349 ZŁ/OS. Bez ograniczenia wszystkie alkohole i napoje w tym wódki klasy premium, whisky, Hennessy koniak, tequila, rum, gin, vermouthy, wina, wina musujące, piwa, likiery itd. Bogaty bufet cateringowy w postaci szwedzkiego stołu, zimne i ciepłe przekąski , sałatki , ciasta.
Szampan Moët & Chandon na powitanie Nowego Roku. Muzyka DISCO 80's 90's i najnowsze hity.


Bawcie się dobrze!

Pam

niedziela, 29 grudnia 2013

A może ryba?

Mimo że Wigilia dawno już za nami, chciałabym się jednak z Wami podzielić przepisem na moje ulubione świąteczne danie. Jedną z mniej znanych wigilijnych potraw jest ryba po grecku, która wbrew pozorom ma niewiele wspólnego z Grecją :). Jej przygotowanie jest banalnie proste i nie zajmuje dużo czasu. Potrawa najlepiej smakuje po dwóch dniach.

 
Składniki:
1,5 kg ryby (najlepiej w mrożonych płatach, ja robię z pangą)
½ kg marchwi
1 pietruszka
kawałek selera
3 cebule
1 koncentrat pomidorowy
sól, pieprz do smaku, kostka rosołowa


Sposób przygotowania:
Marchew, pietruszkę i seler obrać i zetrzeć na tarce na wiórki. Włożyć do garnka i zalać wodą. Dodać kostkę rosołową i przyprawy. Gotować pod przykryciem ok. 30 – 40 minut.
Rybę rozmrozić i lekko posolić. Usmażyć na patelni na oleju.
Cebule pokroić w kostkę i również usmażyć aż do zeszklenia się.
Do ugotowanych warzyw dodać usmażoną rybę, cebulę i koncentrat pomidorowy.
Wszystko pogotować jeszcze ok. 10 minut.
Podawać gorące.

Calineczka 

sobota, 28 grudnia 2013

Wystrzałowy makijaż na wystrzałową imprezę!

Wielkimi krokami zbliża się najgorętsza noc roku, czyli Sylwester!  

Już we wtorek rozbrzmi gorąca muzyka, poleje się szampan, wystrzelą fajerwerki.
Specjalne z tej okazji przygotowaliśmy dla Was praktyczne porady, jak dobrze się zaprezentować na najważniejszym tegorocznym balu.
M. Dżi przygotowała dla Was praktyczny kurs sylwestrowego makijażu, dodatkowo podpowie Wam jak się ubrać i uczesać w tę noc :). 

Tekstu szukajcie już w poniedziałek!

Usrus

piątek, 27 grudnia 2013

Polsko-niemieckie święta.



Boże Narodzenie wprawdzie już za nami, ja jednak chętnie Wam opowiem jak świętowanie tych wyjątkowych dni wygląda u naszych zachodnich sąsiadów, czyli w Niemczech.

Rok temu miałam okazję wyjechać  za granicę i obchodzić święta w pewnej niemieckiej rodzinie. Postanowiliśmy połączyć nasze tradycje i wspólnie cieszyć się tym świątecznym czasem. Pierwszą rzeczą, która nas różni od Niemców, jest nasze chaotyczne przygotowanie całej uczty. Tam ważną rolę odgrywa czas oczekiwania, czyli adwent. W tym okresie nie brak licznych jarmarków, festynów i zabaw o tematyce bożonarodzeniowej. Wszystkie zakupy i potrawy planowane są wcześniej, tak by na ostatnią chwilę nie popadać w nerwową atmosferę, jak często ma to miejsce w naszym kraju. Adwent przeznaczony jest na spokojne celebrowanie świąt oraz na rozłożenie obowiązków w czasie. Kolejną różnica jest ilość potraw na stole, w Niemczech jest ich zdecydowanie mniej. Moi niemieccy przyjaciele bardzo chwalili sobie nasze polskie potrawy, jednak ich żołądki nie były w stanie pochłonąć jednocześnie tylu różnorodnych potraw. Jednogłośnie powiedziano mi - za dużo. 
Mnie z kolei bardzo smakowało ich marcepanowe ciasto z rodzynkami i migdałami, obficie obsypane cukrem pudrem. W ogóle, wszystkie ciasta świąteczne w Niemczech są przeważnie koloru białego. Do tego koniecznie herbata rumowa. Jak to się mawia tam: "lecker!" - same pyszności. Potrawy są dość podobne do naszych, jednak mniej obfite. Podczas Wigilii zabrakło również, podstawowego w naszym świątecznym menu, karpia. Tym co urzekło mnie najbardziej, jest to, że w kościele kolędy śpiewa się naprawdę głośno, myślę, że dużo odważniej niż w Polsce. Z drugiej jednak strony minusem jest to, że nie ma tam tradycji chodzenia na pasterkę o północy. Być może na południu Niemiec, gdzie mieszka więcej katolików przykłada się do tego większą wagę, natomiast na północy, wśród ewangelików ta Msza jest mało popularna. Tego bardzo mi brakowało.
Mimo kilku istotnych różnic czułam się tam bardzo dobrze, zostałam ciepło przyjęta i myślę, że chętnie spędziłabym w Niemczech święta Bożego Narodzenia jeszcze raz. Gdyby wszystko wszędzie było identyczne, byłoby nudno. A zdziwienie na twarzach moich przyjaciół z Niemiec kiedy zobaczyli rybę po grecku, było bezcenne ;) Czasami takie łączenie dwóch tradycji jest zabawne, mimo to na pewno interesujące i warte przeżycia. 
W tym roku to z kolei ja gościłam znajomego Niemca u siebie w domu podczas wieczerzy wigilijnej. Podobało mu się bardzo, jednak w dniu powrotu do domu był bardzo szczęśliwy, ponieważ ogromna ilość potraw zaczęła śnic mu się nawet w nocy :) Ale wyobrażacie sobie nie zagryźć śledzika, czy rybki kawałkiem babcinego sernika? A później nie poprawić mandarynkami, zawijasem mięsnym i pieczareczkami marynowanymi? Nigdy! Jak już świętować, to solidnie, właśnie tak po polsku, prawda?

M. Dżi

czwartek, 26 grudnia 2013

Świąteczna zupa śledziowa

Pozostając w świątecznym klimacie przedstawiam Wam przepis na wyśmienitą zupę śledziową. U mnie w domu jest to jedno z głównych dań wigilijnych, równie dobrze smakuje jednak na co dzień.




Składniki:
-śledź z mleczem

-cukier
-śmietana
-cebula
-ocet
 

Przygotowanie:
Śledzia pokrojonego w większe kawałki zalewamy octem i pozostawiamy na noc. Na drugi dzień opłukujemy go z zalewy. Na patelni podsmażamy cebulkę, którą później dodajemy do naszego śledzia.Teraz najważniejsze! Mlecz opłukujemy i przecieramy go z cukrem na gazie. Następnie, tak przyrządzoną zalewę wlewamy do śledzia. Na koniec dodajemy 2 łyżki śmietany 18%. :) A potem tylko jeść i jeść...:) 

 Meg



środa, 25 grudnia 2013

Niebo w gębie!

Święta Bożego Narodzenia to magiczny czas. Opłatek, kolędy, choinka, prezenty... No i oczywiście 12 potraw! Którą lubicie najbardziej? Moim skromnym zdaniem na wigilijnym stole nie może zabraknąć MAKIEŁEK. To niesamowite danie to kolejny powód, dla którego Święta Bożego Narodzenia są tak wyczekiwane. Sposób przygotowania nie jest skomplikowany, a efekt końcowy przerasta oczekiwania!
Polecam makiełki wg mojego rodzinnego przepisu:
Potrzebujemy:
bułki
orzechy, migdały, suszone śliwki i morele, daktyle, rodzynki, figi
mak
mleko
miód
1. Kroimy bułki na kwadraciki :)
2. W garnku podgrzewamy mleko i dodajemy wszystkie składniki wymienione powyżej (mak, bakalie, miód). Odstawiamy na parę minut, po czym zalewamy bułki i lekko mieszamy.
Niebo w gębie! :) Warto czekać na ten smak cały rok...
Kto zje najwięcej makiełek, ten będzie najbogatszy! Ile zjemy ziaren maku, tyle będziemy mieli szczęścia i pieniędzy w Nowym Roku!
Zatem smacznego :)
Kari

Święta, święta, czyli o co chodzi…



Ubieranie choinki, śpiewanie kolęd, łamanie się opłatkiem…kolejne święta Bożego Narodzenia, które przeżywamy w taki sam sposób każdego roku. Czy choć raz zastanawialiście się skąd wzięła się choinka albo która kolęda znana jest na całym świecie? Oto maleńka podpowiedź:)

Szopka
Pierwsze wzmianki o szopce pochodzą z 1223 roku. Wtedy też święty Franciszek z Asyżu, wraz ze swoim przyjacielem Janem, urządzili żywy obraz przedstawiający scenę Bożego Narodzenia. Szopka znajdowała się w jednej z grot we Włoszech. Było sianko, słoma, wół i osioł, ustawiono także prawdziwy żłób z figurką Dzieciątka Jezus.

Opłatek
Tradycja łamania się opłatkiem sięga początków chrześcijaństwa, nie był to jednak zwyczaj związany z Bożym Narodzeniem. Chleby ofiarne, niesione do ołtarza podczas Mszy świętej, rozdzielane były później pomiędzy osoby nie przystępujące do Komunii świętej, ci z kolei dzielili się nimi z chorymi pozostałymi w domach.
Obecnie opłatek zmienił swoją postać. Z zwykłego chleba stał się białym płatkiem wypiekanym jedynie z wody i mąki. Zwyczaj łamania się opłatkiem przypomina o potrzebie zgody i pojednania, w trudnych momentach dla narodu (np. podczas zaborów) był znakiem jedności i nadziei.

Kolędy
To nic innego jak pieśni o charakterze religijnym wykorzystywane podczas katolickich nabożeństw liturgicznych w okresie bożonarodzeniowym (do 2. lutego), pierwotnie radosna pieśń noworoczna. Według legendy, autorem pierwszej kolędy jest święty Franciszek z Asyżu śpiewający kolędę przy swojej szopce. Najstarszą zachowaną polską kolędą, pochodzącą z 1424 roku, jest pieśń Zdrów bądź królu anielski, zaś najpopularniejszą Cicha noc. Oryginalnie napisana w języku niemieckim, przetłumaczona na ponad 300 języków i dialektów, powstała w 1818 roku w alpejskim miasteczku Oberndorf bei Salzburg. Jej autorami są ksiądz Józef Mohr i organista Franz Gruber.

Choinka
Tradycyjne nawiązuje do rajskiego drzewa, dlatego też zwyczajowo ubiera się ją w Wigilię, czyli w dniu wspomnienia Adama i Ewy. Symbolizuje także życie i trwanie, odradzanie się i płodność. Zwyczaj strojenia choinki pochodzi z XVI wieku z Alzacji, szybko rozprzestrzenił się wśród protestantów, następnie tradycje przejęli także katolicy. W Polsce zwyczaj ten znany jest od XVIII wieku, początkowo kultywowany tylko w miastach.
Również znajdujące się na choince świąteczne ozdoby mają swoją specjalną symbolikę. Anioły mają strzec domu i jego mieszkańców, dzwoneczki to symbol dobrej nowiny i pomyślnych wydarzeń, łańcuchy mają za zadanie wzmacniać rodzinne więzy, a umieszczona na czubku gwiazda betlejemska pomagać w powrotach z dalekich wypraw.

Jemioła
Zawieszona u sufitu jemioła ma nie tyle dekorować dom, ile przynosić zgodę w nadchodzącym roku. Niegdyś uważana była także za silny afrodyzjak, stąd też, jak tradycja każe, powinni się pod nią całować zakochani. Stosunkowo nowy zwyczaj przywędrował do Polski z Wielkiej Brytanii. 


Ursus

wtorek, 24 grudnia 2013

Hohoho! Wesołych Świąt!

Zapach świerku w nosie gila,
Jeszcze tylko mała chwila.
I wnet cała familiada,
Życzeń stosy sobie składa.
Potem uczta na całego,
Każdy znajdzie coś dobrego.
A to barszczyk, a to rybka,
Troszkę szynki, troszkę grzybka.
Brzuszki pełne od pyszności,
Więc na twarzach uśmiech gości.
I tak czas szybciutko leci,
Że wnet pierwsza gwiazdka świeci.
Więc przy takiej sposobności,
Życzę zdrowia i radości.
I spełnienia wszystkich marzeń,
A w Sylwestra dużo wrażeń.





Dziękujemy także za nadesłane życzenia!


Redakcja KrejziStudentLajf

poniedziałek, 23 grudnia 2013

Ozdóbka w chwilkę



Potrzebujemy:
- 1 kg chęci
- 2 kg cierpliwości
- twardy papier kolorowy
- linijka
- ołówek, gumka
- nożyczki
- klej
- brokat ewentualnie brokatowe lakiery do paznokci.


Wykonanie:
1. Na papierze rysujemy wzór naszej ozdoby. Może to być choinka, bombka lub serce.


2. Narysowany wzór wycinamy.

3. Dzielimy naszą ozdobę ołówkiem na mniejsze części.
4. Wyznaczone elementy pokrywamy klejem i posypujemy brokatem (nadmiar strzepujemy do małej miseczki). Jeśli nie mamy brokatu zastępujemy go kolorowymi lakierami do paznokci. 

5. Gotowe!

Wykonanie tej ozdoby nie zajmuje wiele czasu, ale wymaga odrobinę cierpliwości. Mam nadzieję, że Wam się podoba i ozdobicie swoje choinki podobnymi? Pochwalcie się swoimi ozdobami na naszym profilu na FB. Czekamy!

Meg

niedziela, 22 grudnia 2013

Piernikowo-marchewkowy zawrót głowy!



Święta się zbliżają, magiczna atmosfera wkrada się powoli do naszych domów, wszyscy z niecierpliwością czekamy na tę pierwszą gwiazdkę… Z tej okazji przygotowałam dla Was bardzo fajny przepis na piernik marchewkowy (nie mylić z ciastem marchewkowym! ;) Wypiek ten jest wyjątkowy, ponieważ potrzeba odrobinę cierpliwości, by go starannie przygotować. Nim go udekorujecie i położycie na świątecznym stole, warto pozostawić go na kilka dni, by mógł dojrzeć i nabrać odpowiedniego smaku… A więc do dzieła!


Piernik z marchwią
Składniki:
50 dag surowej marchwi
50 dag mąki
10 dag tłuszczu
3-4 jajka
2 łyżki miodu
przyprawa do piernika
20 dag cukru
karmel (zrobić z 3 łyżeczek cukru)
1 łyżeczka sody oczyszczonej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
skórka pomarańczowa (lub olejek pomarańczowy)
orzechy

Sposób przygotowania:
Marchew umyć, obrać, zetrzeć na drobnej tarce. Żółtka utrzeć z cukrem i tłuszczem. 3 łyżki cukru upalić na patelni, zrumienić i zalać wodą. Mąkę wymieszać z sodą i proszkiem, dodać marchew, przyprawy, karmel, rozpuszczony miód, ubitą pianę z białek i wszystko wymieszać. Wlać do wysmarowanej tłuszczem i wysypanej bułką tartą (lub wyłożonej papierem do pieczenia) podłużnej lub jak kto woli okrągłej foremki. Piec około 50 minut w 150-160 st. C. Po tym czasie piernik będzie upieczony i wprawdzie gotowy do spożycia, ale prawdziwego smaku nabierze dopiero za około 3 dni. Po upływie kilku dni zachęcam Was do udekorowania wypieku kremem, chociaż nie jest to wymagane. Należy ostrożnie przeciąć piernik poziomo na pół, posmarować go wewnątrz masą  i ponownie złożyć w całość. Można również posmarować boki i wierzch. Smacznego!
Dla chętnych podam jeszcze krótki przepis na krem:

Masa:
15 dag masła
10 dag cukru pudru
25 dag serka mascarpone
skórka otarta z cytryn

Przygotowanie:
Na krem miękkie masło (powinno mieć temperaturę pokojową) utrzyj z cukrem pudrem. Cały czas ucierając, dodawaj po łyżce mascarpone, na końcu dodaj też skórkę z cytryny. 


M. Dżi

A to mój piernik, który upiekłam dwa dni temu. Nie jest jeszcze gotowy. Myślę, że poczekam jeszcze kolejne dwa dni i dopiero udekoruję go kremem :)