Co by tu
studiować...
Większość studentów
z zagranicy wybiera kierunki biznesowe i ekonomiczne, następnie nauki medyczne
(ponad 26 proc. ), kierunki techniczne oraz nauki społeczne. Z myślą o nich
stworzono nie tylko przedmioty, ale również kierunki wykładane w języku
angielskim. Jest po pierwsze dużym plusem dla uczelni, świadczy bowiem o
wysokim poziomie nauczania, a po drugie ułatwia studiowanie młodym ludziom z
zagranicy, którzy zazwyczaj świetnie posługują się tym językiem. Co ciekawe, część
studentów wybiera kierunki w języku polskim, co musi być dla nich ogromnym
wyzwaniem, ponieważ nasz język ojczysty do najprostszych niestety nie należy. Często
absolwenci z zagranicy pozostają w naszym kraju, aby wciąż się kształcić i w
przyszłości zdobyć dobrze płatną pracę (hyhy). Mimo, iż w Polsce studiuje nie
mała liczba żaków zagranicznych, jakość zdobytego wykształcenia w naszym kraju
nie jest najlepsza, a perspektywy zdobycia pracy też są niezadowalające. Dlaczego
więc obcokrajowcy tak chętnie u nas studiują?
Warum
eigentlich Polen?
Zapytałam kilku rówieśników z zagranicy o powód wyboru studiów w naszym kraju. Jeden z
naszych kolegów spytany o rzecz, jaka go najbardziej zaskoczyła w Łodzi,
odpowiedział:
- Celem mojego przyjazdu do Polski nie było jedynie zdobycie
wykształcenia, ale również poznanie nowych ludzi, miejsc, także polepszenie
znajomości języka polskiego. Przed wyjazdem rozmawiałem z kilkoma osobami,
które tu już studiowały, pytałem o ich przeżycia i doświadczenia związane z tym
krajem. Jedyną rzeczą, którą bym skrytykował są spóźniające się tramwaje. -
relacjonuje Wietnamczyk Leo, student ekonomii na UŁ, jeden z uczestników
Erasmusa.
Nie ma
imprezy, nie ma studiowania!
Zagraniczni
studenci często oprócz nauki chcą się dobrze wybawić, gdyż przyjazd do nowego państwa
jest dla nich nie tylko przeżyciem, ale także okazją do zawarcia nowych
znajomości oraz realizacji znanego wśród studentów stwierdzenia „żyj pełnią
życia, pókiś młody”. Obcokrajowcy często więc odwiedzają tutejsze dyskoteki,
kluby, stwierdzając przy tym, iż zabawa w Polsce należy do najlepszych. Tylko
imprezy im w głowie!
Główną
trudnością dla obcokrajowców jest to, że osoby, z którymi mają do czynienia na
co dzień, jak np. recepcja w akademiku, czy sprzedawcy w sklepie spożywczym,
posiadają znikomą znajomość języka angielskiego, który jest dla nich językiem
niezbędnym w komunikacji. - Mimo tego
Polacy starają się pomagać nam, zagranicznym studentom, "migowo" i to
nam się podoba. - mówi Karl, student z Austrii, który przebywa już pół roku
w Polsce. No cóż: "U Polaka co w
sercu, to i na języku".
Polski student vs. student
zagraniczny
Często na
ulicy można rozpoznać obcokrajowca po: innym kolorze cery, sposobie bycia, a
przede wszystkim po braku znajomości języka polskiego. Zawsze wzbudzają zainteresowanie
swoją osobą w tramwaju, w sklepie, czy też na uczelni. Nie można powiedzieć, że
są to złowrogie spojrzenia, lecz zainteresowanie nową kulturą i obyczajami.
Niestety zdarzają się i tacy ludzie, którzy zaczepiają cudzoziemców w złych
zamiarach. Na szczęście jest to rzadkością. Większość Polaków stara się pomóc
studentom z zagranicy, co wywołuje w nich poczucie bezpieczeństwa i większą
pewność siebie. Mimo, iż język polski jest trudny, wielu obcokrajowców daje z
siebie wszystko, by przynajmniej zaznajomić się z podstawowym słownictwem. A to bardzo duże wyzwanie. W takim razie...
do dzieła!
Pamiętajmy,
że dzięki obecności kolegów z zagranicy polscy studenci mają możliwość zdobycia
ogromnej ilości doświadczeń takich jak, poznanie nowych języków obcych, szybka
integracja, nowi znajomi. Mogą także czuć się w pewnym stopniu spełnieni,
ponieważ ofiarują swoją pomoc zupełnie obcym ludziom, dla których jest to
niezmiernie ważne, by czuć się swobodnie w obcym kraju. Warto kierować się w
tym przypadku powiedzeniem, że: "Student studentowi zawsze pomoże".
Zgadzacie
się? :)
Domi
zgadzamy ;)
OdpowiedzUsuńTo prawda, zagranicznych studentów w Polsce jest coraz więcej. Według mnie to dobrze, że ludzie z zagranicy chcą do nas przyjeżdżać, uczyć się naszego języka i kultury - to miłe :). Pozdrawiam i czekam na Twoje kolejne posty na blogu :).
OdpowiedzUsuńja chce w usa ;)
OdpowiedzUsuńTeraz trochę zmieniły się czasy i możemy studiować praktycznie na całym świecie :) Ja nie wiem czy odważyłabym się na studia za granicą, w sumie fajna sprawa, ale chyba nie dla mnie. Teraz jestem świeżo po maturze i idę na studia do Krakowa, wybrałam grafikę komputerową :)
OdpowiedzUsuń